CoachKobietNaZakrecie.pl

CoachKobietNaZakrecie.pl

Wpisz swój e-mail
Zapisuję się, bo chcę odzyskać siebie.
Zapisuję się, bo chcę odzyskać siebie.
Dziękuję za zapisanie się do newslettera!
Wpisz proszę prawidłowy e-mail.
03 grudnia 2025

Nowa tożsamość. I co teraz?

Są takie momenty w życiu, kiedy zatrzymujesz się dokładnie pomiędzy: nie jesteś już tam, gdzie byłaś… ale jeszcze nie czujesz się w pełni tą, którą masz się stać. To dziwne miejsce. Puste. Ciche. Niepokojące.

 

Ja też tam byłam.

 

Kiedy uzdrowiłam swoje rany i zdjęłam z siebie role, które przez lata mnie definiowały — ofiary, ratowniczki, uległej — nagle poczułam, że… nie wiem, kim jestem. Dopóki grałam te role, byłam jakaś. A gdy je zdjęłam? Została cisza. I pytanie: kim ja jestem bez tego wszystkiego? Kim ja się stanę?

 

Moje ciało bolało, głowa była pełna chaosu, a w środku czułam ogromną pustkę. Szłam do przodu, ale jakby we mgle.

A ego? Ono robiło dokładnie to, co ma w zwyczaju, gdy zaczynasz iść w stronę własnej mocy: szepcze, straszy, podsuwa wątpliwości. Po co Ci ta przemiana? Widzisz? Byłaś jakaś, a teraz jesteś nikim. Wracaj do starego — tam było bezpiecznie.

 

Dziś wiem, że ciało bolało, bo się regenerowało, a umysł bronił starego, bo tak robi zawsze, gdy wchodzimy w nowe. Wtedy tego nie wiedziałam. Czułam tylko, że stoję w miejscu, między dwoma światami — i nie pasuję do żadnego.

 

Jak buduje się nowa tożsamość?

 

Powoli. Głęboko. Z miłością do siebie.

 

Nie przez odcinanie ciemnych części, tylko przez ich akceptację. Nie przez presję i walkę, tylko przez bycie. To proces, który ma swój rytm — i nie da się go przyspieszyć. Ja każdego dnia, z większą świadomością i spokojem, układałam się na nowo. Czasem z bólem. Czasem z wdzięcznością. Z pomocą mojej mentorki — bo sama nie udźwignęłabym tego wszystkiego.

 

Wiedziałam tylko jedno: Moje prawdziwe JA już we mnie jest. A moim zadaniem jest stworzyć mu przestrzeń, by mogło wypłynąć.

 

I przyszło. Krok po kroku.

 

Najważniejszym elementem była dla mnie medytacja obecności w sobie — taka prosta, a jednocześnie transformująca. To wtedy zaczęłam czuć, że wracam. Do ciała. Do serca. Do sprawczości. I nagle… pustka w środku zniknęła. Pojawiła się radość. Pełnia. Wdzięczność za drogę, którą jeszcze niedawno chciałam przerwać, bo myślałam, że moje życie się skończyło.

 

Dziś wiem, że ono wtedy dopiero zaczynało się układać na nowo.

 

A Ty, droga kobieto…

W jakim miejscu życia jesteś teraz? Na jakim zakręcie? W jakiej ciszy pomiędzy? A może dopiero czujesz, że coś się w Tobie budzi?

 

Zatrzymaj się na chwilę. Oddychaj. Jesteś dokładnie tam, gdzie masz być.

 

A jeśli chcesz — mogę iść z Tobą kawałek tej drogi.

Spodobał Ci się blog Coach Kobiet Na Zakręcie?

 

Zapisz się do mojego wyjątkowego newslettera, a poinformuję Cię o nowych artykułach, które pomogą Ci odzyskać siebie krok po kroku, z czułością i prawdą.

Newsletter
Zapisz się
Zapisz się
Dziękuję za zapisanie się do newslettera!
Wpisz proszę prawidłowy e-mail.

Polityka Prywatności

Kontakt

Opinie

Cennik

Regulamin Usług Coachingowych

Usługi Coachingowe

Blog

Strona Główna

O Mnie

© 2025 BlogKobietNaZakrecie.pl | Marlena Wilczyńska Coach & Mentor. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Website by ZBL

Obserwuj mnie na